piątek, 1 lipca 2016

Listopad 2015 - czerwiec 2016

"Czas Fantastyki" na razie w zawieszeniu, w ostatnich numerach można znaleźć mój tekst o "Dopóki nie zgasną gwiazdy" Piotra Patykiewicza (3/2015) i "Darwinowskich paradygmatach" Dominiki Oramus (4/2015). A w internecie - 

- "Cienie moich czasów", Bronisław Wildstein;

- "Bez wyroku", Aleksander Majewski;

- "Pióra", Zbigniew Wojnarowski;

- "Królowie Dary", Ken Liu;

-"Cromwell Stone" Andreas (komiks)

Poza tym, w tym czasie przeczytałem m. in.

Benedykt XVI - Jezus z Nazaretu cz. 2
Philip K. Dick - Wbrew wskazówkom zegara
Michael Flynn - Eifelheim
Neil Gaiman - Drażliwe tematy
Joe Haldeman - Wieczna wojna
Stephen King - Dallas '63
Rafał Kosik - Felix, Net i Nika oraz Gang Niewidzialnych Ludzi
Kroki w nieznane 2009, 2010, 2011, 2012, 2014 (antologie)
Jak Kracik - Chrześcijaństwo kontra magia
Legendy polskie (antologia)
C. S. Lewis - O modlitwie. Listy do Malkolma
C. S. Lewis - Przebudzony umysł
Paweł Lisicki - Dżihad i samozagłada Zachodu
Jakub Małecki - Dygot
Paweł Matuszek - Kamienna ćma
Marek Miller - Papież i generał
Motywy religijne we współczesnej fantastyce (antologia)
Anthony Peake - Philip K. Dick
Christopher Priest - Rozłąka
Antonio Spadaro - Cyberteologia. Chrześcijaństwo w dobie internetu
Marcin Wolski - Eurodżihad
Rafał A. Ziemkiewicz - Życie seksualne lemingów

Incal; Final Incal, Castaka (komiks)

Najbardziej "moją" książką fantastyczną był "Eiffelheim" Flynna - choć w tym przypadku nie byłem zaskoczony. Większą niespodzianką była radocha z lektury pierwszego tomu "Felixa, Neta i Niki" Rafała Kosika - ani chybi dziecinnieję z wiekiem ;). Kolejne tomy czekają. 
Większość tytułów jest co najmniej przyzwoita - staram się nie wybierać chłamu. "Dygot" Małeckiego, "Rozłąka" Priesta, "Papież i generał" Millera - tu satysfakcja czytelnicza sięgała chyba najwyżej, o dziwo bardziej niż przy "Kamiennej ćmie" Matuszka czy "Drażliwych tematach' Gaimana. Przy antologiach "Kroki w nieznane" i "Legendy polskie" też byłem mocno kontent. Aha, Paweł Lisicki wygrywa w kategorii "non fiction". Potem C. S. Lewis i, mimo wszystko, ks. Kracik.
















wtorek, 3 listopada 2015

Lipiec - październik 2015

Mniej pisania ostatnio, ale co nieco i owszem.

Piotr Patykiewicz "Dopóki nie zgasną gwiazdy" - "Czas Fantastyki" 3/2015

Roger Scruton "Oblicze Boga"

Dinesh D'Souza "Wybaczyć Ameryce"

Krzysztof Kłopotowski "Geniusz Żydów na polski rozum"

Szczepan Twardoch "Wieloryby i ćmy"

Zadebiutowałem też na skrzydełku "Agendy 21" Glenna Becka i Harriet Parke....

piątek, 3 lipca 2015

Maj - Czerwiec 2015


Marcin Wolski "Dzień zapłaty"

Marcin Wolski "Striptiz Nadredaktora"

David Cronenberg "Skonsumowana"

"Wielkie oczy" (film)

"Czas Fantastyki" 1/2015 - recenzje:

"Biała Reduta T. 1" Tomasz Kołodziejczak
"Utopie" Konrad T. Lewandowski
"Drach" Szczepan Twardoch





niedziela, 12 kwietnia 2015

Punk w konserwie – Fronda LUX 74

Tematem przewodnim siedemdziesiątego czwartego numeru „Frondy Lux” jest anarchokonserwatyzm. Anarchiści i konserwatyści generalnie żyją w obcych sobie światach, okazuje się jednak, że nie zawsze – czasem zachodzą one na siebie i powstaje wówczas twórczy ferment.

Wstępniak Mateusza Matyszkowicza sugeruje, że w dzisiaj „konserwatyści stają anarchistami” niejako z konieczności, gdyż są znakiem sprzeciwu i np. nie chcą być „rozbawieni na śmierć” przez przemysł rozrywkowy. Chesterton widział katolicką ortodoksję jako „największą herezję” dla świata, czy zatem dziś konserwatyzm jest „największą anarchią”? Bo burzy „neoliberalny ład” albo fałszywe poczucie bezpieczeństwa i duchowego samozadowolenia?

Redaktor naczelny we wstępniaku sugeruje korektę kursu kwartalnika z „popkulturowości” w stronę kultury wysokiej, popkulturę oddając „Frondzie” Grzegorza Górnego. To kulturę wysoką konserwatyści ponoć zaniedbali, skutkiem czego to lewica radośnie, marksistowsko i genderowo interpretuje klasyków na swoją modłę. Zamiast popkultury znajdziemy w piśmie subkulturę – Krzysztof Karnkowski wyczerpująco śledzi „konserwę” w polskim punku (i nie tylko) od czasów Jarocina. Adam Sokół opowiada o punkach szukających Boga – czasem pozainstytucjonalnie, czasem niezbyt ortodoksyjnie; zjawisko to nie jest tak marginalne, jak można by sądzić. Krzysztof Wołodźko pisze o warszawskich skłotersach zorientowanych prospołecznie, a Mateusz K. Dziób o religijnym heavymetalowcu Maxie Cavalerze. Żeby czytelnik nie miał wrażenia, że anarchokonserwatyzm to głównie zjawisko związane z subkulturami muzycznymi, dostajemy wywiad Leszka Zaborowskiego z profesorem filozofii Piotrem Nowakiem, wołającym o jakiś „bunt studentów” czy kadry uniwersyteckiej w imię konserwatywnych i „uniwersyteckich” wartości (myślenie niezależne od dotacji, polityków i technokratów). Na taki bunt według profesora nie ma teraz najmniejszych szans.

Czy wciąż „kulturą wysoką” czy już popkulturą są piosenki Agnieszki Osieckiej, o których pisze – pozytywnie – Remigiusz Włast-Matuszak? Albo „Teatrzyk Zielona Gęś” Gałczyńskiego, opisany – negatywnie – przez Żorża Ponimirskiego? Mniej wątpliwości budzi poezja Wojciecha Kudyby (omówiona przez Adriana Glenia) i Jana Polkowskiego (Jacek Podgórski), którzy udzielili też pismu wywiadów.
Parę tekstów wygląda tak, jakby nie zmieściło się w poprzednim, „apokaliptycznym” numerze – pasowałby tam dwugłos Marcina Darmasa i Jakuba Dybka o „Drodze” Cormaca McCarthy’ego czy wyjątkowo długi tekst Janusza Cyrana o tym, jak to naprawdę było z wąglikiem i wojną w Iraku. Okazuje się, że wbrew teoriom spiskowym za wąglikiem nie stał ani zły amerykański rząd, ani Arabowie, tylko pewien mikrobiolog – niejaki Bruce Edwards Ivins, który wysyłał w świat koperty z wąglikiem. Zaalarmowane media rozpętały wąglikową histerię, a politycy mieli wygodny pretekst do wywołania wojny w Iraku (działo się to w latach 2001-2003). Scenariusz na film gotowy.

Ukierunkowani literacko z zainteresowaniem przeczytają tekst Przemysława Dakowicza o ostatnich dniach Witkacego przed samobójstwem 18 września 1939 roku (atak bolszewików, czyli apokalipsa spełniona) albo o Lemie jako konserwatyście (Łukasz Kucharczyk). Lem jako sojusznik „Frondy”… przewraca się w grobie czy nie? Jeśli rozumieć konserwatyzm jako opór przeciw pewnym tendencjom – zgoda, Lem pomstował na ogłupiający Internet czy popkulturę. „Powrót z gwiazd” właściwie przyznaje rację dogmatowi grzechu pierworodnego i jest wbrew mechanicznemu „korygowaniu” etyki człowieka. Daj Boże dziś, w dobie ateizmu wojującego, takich ateistów-racjonalistów jak Lem…

Co jeszcze w numerze? Niezłą ciekawostką jest obraz Polaków z pochodzącego z 1927 roku tekstu Rosjanina Nikołaja Trubieckoja – według niego jesteśmy prowincją Zachodu i masochistycznie narkotyzujemy się katolicyzmem. Na szczęście ta narzucona nam religia jest u nas powierzchowna i w głębi serca tęsknimy za prawosławną ortodoksją i rosyjskimi rządami... Wojciech Jakóbik daje właściwą alternatywę (nieurzeczywistniona Rzeczpospolita Trojga Narodów, Solidarność, Euromajdan) i kontruje bagatelizujących dzisiaj zagrożenie ze Wschodu, według których dzisiejsza polityka Rosji to konwulsje zdychającego imperium. Jednak jest się czego obawiać, twierdzi.

Anarchizm anarchizmem, bunt buntem, ale toczenie „wojenek” jest jednym z „siedmiu grzechów głównych polskiej prawicy” (artykuł Anny Stępniak pod takim tytułem) – zaściankowej, nieufnej i zacofanej. Tekst ma szansę wywołać lawinę krytyki – jak to, jesteśmy dziadowscy, pszenno-buraczani i toczymy wojenki? Czy konserwatysta-prawicowiec może doceniać sztukę nowoczesną, hołdować ekologii i fascynować się innymi kulturami? Pewnie, że może. Ale priorytety ma jednak trochę inaczej poustawiane – inaczej nie byłby konserwatystą.

Na deser dostajemy stały, okołofilmowy felieton Krzysztofa Kłopotowskiego – znów smakowity, tym razem traktujący o Leni Riefenstahl, nadczłowieku Nietzschego i nadludziach dzisiejszych, których wesprze technologia przyszłości. Kłopotowski nie bagatelizuje możliwości odrodzenia się faszyzmu, pisząc, że w dobie kryzysu i w perspektywie znalezienia się poza grupą „nadludzi” (jeden procent ludzkości!) może odrodzić się jakiś jego odpowiednik. „Chyba że chrześcijaństwo wyda z siebie nowe Objawienie”. Uczono mnie na lekcjach religii, że to poprzednie jednak wystarczyło w zupełności…


Fronda Lux nr 74/2015.

poniedziałek, 9 marca 2015

Luty 2015

Z gigantycznym poślizgiem... ostatnie recenzje:

Książki:

Edmund Wnuk-Lipiński "Światy równoległe"

Terry Pratchett, Stephen Baxter "Długi Mars"

Marcin Wolski "Sodoma"

"Czas seriali"


Inne - "Fronda" nr 73, komiks "Garaż hermetyczny" (Moebius)


Filmy: "Więzień labiryntu", "Teoria wszystkiego"


Serial "Better Call Saul" (impresje po dwóch pierwszych odcinkach)